Misja i wartości firmowe
Czym jest firma, co stanowi jej istotę? Co jest ważne w prowadzonej przeze mnie firmie? Są to pytania, na które ostatnio poszukiwałem odpowiedzi.
Czy jedynym celem firmy jest zarabianie pieniędzy? Pewnie każdy zgodzi się ze mną, że jest to słaba motywacja. A może pomaganie klientom i realizacja ich zleceń? To już trochę bliżej, ale w moim odczuciu nadal nie wystarczy. Według mnie firma jest reprezentacją naszych wartości i dążeń. Pozwala wprowadzić pomysły i idee poprzez zgromadzenie ludzi i środków i skupienie ich na jednym celu.
“Champions aren’t made in gyms. Champions are made from something they have deep inside them-a desire, a dream, a vision. They have to have the skill, and the will. But the will must be stronger than the skill.”
― Muhammad Ali
Jeżeli chcesz poznać naszą drogę to zachęcam do zapoznania się z artykułami:
Kluczowe pytanie, które musisz sobie zadać -“Dlaczego?”
Muszę przyznać, że przez pierwsze trzy lata prowadzenia firmy to pytanie zadane samemu sobie w sposób świadomy pojawiało się rzadko. Czasami przed snem przelatywało mi przez myśl, ale zaraz szybko umykało bez dłuższej refleksji, przytłoczone natłokiem bieżących obowiązków i problemów. Jedyne sytuacje, które były bliskie zadania sobie tego pytania to kryzysy. Choć wtedy raczej cisnęło się na usta “Dlaczego się w to k…. wpakowałem?”. Niestety nawet i w tym przypadku nie popadałem w dłuższą zadumę 🙂
Pytanie to wróciło do mnie podczas mojego wyjazdu we wrześniu 2017 (Personal retreat” na Sycylii), czas ten pozwolił na głębsze zastanowienie się i próbę odpowiedzi. Nie ukrywam, że główną motywację dostarczyła lektura kilku kultowych pozycji takich jak: “Start with Why” – Simon’a Sinek, “Zero To One” – Peter Thiel oraz eseje Paula Grahama. Każda kładła nacisk na wartości, relacje i to, co chcesz po sobie zostawić.
Przeczytanie o tym i zastanawianie się to był pierwszy krok. Później przyszła wewnętrzna walka, aby poświęcić cenny czas na odkrywanie naszych wartości. Wydawać by się mogło, że jest to czas stracony, zmarnowany, nieproduktywny. Okazało się inaczej, bo gdy już będziesz to miał i przejdziesz przez ten proces to zobaczysz ile rzeczy to ułatwia. Jak zmienia ciebie, zespół oraz całą firmę. Określenie swoich wartości to jak wytyczenie kursu, w którym wszyscy chcą podążać.
Ładnie brzmi, prawda. Niestety nie jest to proste, należy zajrzeć w siebie i odpowiedzieć, dlaczego robisz to, co robisz. W naszym wypadku prób było kilka. Kilkukrotnie wieczorami samotnie ślęczałem nad kartką papieru i analizowałem sytuacje, w które się angażowałem. Starałem się nazwać poszczególne uczucia i motywy, które mną kierowały. Mnie umysłowi ścisłemu przychodziło to z ogromnym trudem. Na tym etapie zaczęły się pojawiać zręby przyszłych wartości, odnajdywałem pewne wzorce moich zachowań i odkrywałem, dlaczego pracuję. Kluczowym w tym procesie było dla mnie spisywanie rzeczy na kartce papieru i nazywanie uczuć, cech, wartości.
Po powrocie z urlopu pytanie “Dlaczego” jeszcze bardziej mnie paliło, zacząłem zastanawiać się co na to Przemek. Czy dla niego będą to zbędne frazesy, niepotrzebna strata czasu? Ku mojemu zdziwieniu on miał podobnie, także i on od pewnego czasu zastanawiał się nad fundamentami firmy. Postanowiliśmy zrobić wspólną sesję.
O to dopiero była jazda i wyjście ze strefy komfortu. Wyobraźcie sobie dwóch twardych facetów siedzących w kawiarni, którzy próbują mówić o uczuciach, swojej motywacji o planach, marzeniach oraz ogólnie o tym, co im w duszy gra. Wymagało to mega odwagi oraz zaufania. Nie wiem jak Przemek, ale ja obawiałem się, że zostanę wyśmiany lub zlekceważony.
Proces był niezwykle wymagający, jeden drugiego ciągnął za język i zadawał te bezlitosne pytanie – Dlaczego?
- Dlaczego chcesz to robić?
- Dlaczego chcesz się tak męczyć?
- Co byś chciał w życiu po sobie pozostawić?
- Gdybyś nie miał pieniędzy to co byś robił?
- Gdybyś miał nieograniczone fundusze to co chciałbyś robić?
- Gdybyś mógł zrealizować trzy życzenia związane z pracą to co to by było?
- Z kim chcesz współpracować?
- Jakich ludzi cenisz?
- Czego chcesz się nauczyć?
- Z czego co zrobiłeś, chciałbyś, aby były dumne twoje dzieci?
Obaj staraliśmy się rozmawiać o sprawach, o których nigdy wcześniej nie udało nam się porozmawiać. Na szczęście znamy się już długo. Sprawdziliśmy się w wielu sytuacjach, zarówno jako przyjaciele oraz jako współpracownicy. Oboje podskórnie czujemy, co jest dla nas ważne. Nie założylibyśmy “Ermlab Software”, gdyby nie było tej podświadomej nici porozumienia pomiędzy nami oraz gdybyśmy nie wyznawali tych samych wartości. Niemniej jednak nazwanie i przyznanie się do nich przed sobą nawzajem nie było łatwe.
Proces odkrywania naszych wartości i misji
Jak postępował proces określania naszych wartości? Tak naprawdę, to cały czas postępuje. Nie jest to rzecz, którą da się szybko ukończyć. Pierwsze szkice powstały już w listopadzie 2017 roku, spisywaliśmy luźne hasła, czasami banalne rzeczy, a następnie przerabialiśmy je w punkty. Każdy punkt z naszej listy rodził się w bólach i był wielokrotnie edytowany. Po napisaniu punktu czytaliśmy go i badaliśmy swoje odczucia, czy rezonuje on z nami. To się po prostu czuje, nie ma tu obiektywnej miary. Istotne dla nas było, abyśmy oboje to czuli, a także, aby było to zgodne z duchem całego zespołu.
Po spisaniu wersji, która nam odpowiadała przyszedł czas, aby przedyskutować ją z zespołem. Chcieliśmy pokazać, co jest dla nas ważne i porozmawiać o ich odczuciach. Nie chcieliśmy im tylko tego komunikować, zależało nam, aby utożsamiali się z nimi i brali czynny udział w ich powstawaniu. Postanowiliśmy poruszyć ten temat na koniec naszego firmowego co poniedziałkowego spotkania. Na początku była chwila milczenia, a potem każdy zaczął opowiadać, z czym się najbardziej identyfikuje.
Dokładnie nie pamiętam, ale pierwsze rozmowy w firmie pojawiły się w lutym 2017, później jeszcze kilka razy je edytowaliśmy ostatnio w maju 2018. Za każdym razem każdy czuł jeszcze niedosyt, więc dawaliśmy sobie czasu na zakorzenienie, przemyślenie oraz lepsze sformułowanie. Publikuję ten tekst w sierpniu 2018, więc sami oceńcie czy to długo.
I tak oto powstała lista naszych wartości:
- Szukamy wyzwań, robimy rzeczy, które są trudne.
- Chcemy tworzyć niezwykłe produkty.
- Jesteśmy dumni z tego co wytworzymy i ze sposobu w jaki pracujemy.
- Oczekujemy rozwoju od siebie i naszych współpracowników.
- Dzielimy się wiedzą i doświadczeniem (blogi, open source, wystąpienia publiczne, przyjmowanie stażystów i praktykantów).
- Wierzymy w ludzi, dajemy im dużo samodzielności i możliwości rozwoju, ale oczekujemy odpowiedzialności.
- Jesteśmy zespołem, który lubi wspólnie pracować.
- Wierzymy w szczerą komunikację.
- Chcemy budować kapitał ludzki w regionie Warmii i w Polsce
Podsumowanie
Proces odkrywania i werbalizowania wartości nie jest łatwy. Wymaga on konfrontacji pomiędzy współzałożycielami oraz współpracownikami. Należy się otworzyć, pokazać innym co nam w duszy gra, a to nie jest komfortowe. Niemniej, wspólne przedyskutowanie tego, co jest dla nas ważne, wiele zmienia w firmie. To co ja zauważyłem u nas, to w pewnym stopniu zacieśnienie relacji i większe zjednoczenie, zwiększone morale z pracy w firmie, która jest “jakaś”. Ułatwia to zarządzanie i zatrudnianie nowych ludzi.
Materiały do przeczytania:
- https://greatnotbig.com/2011/10/identifying-the-why-of-atomic-object/ – opisany proces dochodzenia do swojego ‘why’ także z perspektywy software house
Ps. Dla wszystkich, którzy poszukują, polecam zacząć od już chyba kultowej prezentacji Simon’a Sinek
Jaka jest Twoja opinia o ksiązce “Start with why”, zamierzalem kupic ale przeczytalem wiele negatywnych opinii.
Polecam zapoznac się z
https://jobs.netflix.com/culture
https://mastersofscale.com/reed-hastings-culture-shock/
Dla mnie książka dobra i do mnie trafiła. Tytuł i przekaz może torchę zalatywać coachingiem, ale konkretne przykłady podawane w książce przekoknały mnie do tego co i tak jakoś podskórnie czułem.
Za podrzucone linki ogromne dzięki, właśnie odpaliłem do słuchania wraz z wspólnikiem 🙂